Po kursie wróciłem do domu z zamiarem zdobycia uprawnień do prowadzenia kursów Avatar. Ale już tkwiłem w pułapce - na razie niezauważalnej… moje cele nie były już do końca moimi celami, moje myślenie nie było już do końca moim myśleniem, moje działania były sterowane i podglądane przez Mistrzów Avatar, którzy "pomagali" zdobyć pieniądze = wykreować!, na kolejny kurs.