ĆWICZENIA "FEEL IT - POCZUJ TO", czyli ucieczka od problemów i wyłączenie myślenia
Po intensywnych 3 dniach ćwiczeń nauczyliśmy się odczuwać kamień, krzesło, butelki – każdy przedmiot, jaki kto chciał. Brzmi dziwnie? Tak, tak… kolejnym etapem wtajemniczenia było odczuwanie istot żywych. Tak bardzo byliśmy zasugerowani i otwarci na wiarygodność i siłę naszej dotąd uśpionej świadomości, że czuliśmy bicie serce innego człowieka, płynącą w żyłach krew i z łatwością przenosiliśmy naszą świadomość na coś innego.
Było to pozornie bardzo pomocne ćwiczenie w dniu codziennym (tak to przedstawiali Mistrzowie prowadzący ćwiczenia), gdzie człowiek zmęczony myśleniem o jakiejś sytuacji, z którą nie może sobie poradzić, przenosi swoją świadomość z sytuacji, za którą powinien normalnie przejąć odpowiedzialność, zupełnie gdzie indziej, w konsekwencji uciekając od problemu. Oczywiście pomijam fakt niedorzeczności wiary w bezmyślne odczuwanie kamienia czy innego przedmiotu… Dlaczego bezmyślne? Ponieważ zalecano, aby nie myśleć tylko przenieść oddech, uwagę na obiekt i go odczuwać…
ĆWICZENIA "SOURCE LIST - ŹRÓDŁO PRAWDY", czyli afirmacje
Kolejne 2 intensywne dni spędziliśmy na pozbywaniu się wszelkich myśli na swój temat poprzez powtarzanie w kółko jednej i tej samej afirmacji do momentu, kiedy robiliśmy to tak bezmyślnie, że żadne myśli nam nie towarzyszyły i jednocześnie nie zakłócały poprawnej realizacji ćwiczeń.
Ćwiczenia odbywały się w parach. Każda osoba powtarzała afirmację wyśmiewając, wyolbrzymiając, pokazując każdą myśl, która pojawi się przy wypowiedzi danej afirmacji. Ćwiczenie było wykonane poprawnie wtedy, gdy w pełni bezmyślnie utożsamiliśmy się z daną afirmacją. (przykłady afirmacji: 1. I'm happy to be me. 2. I'm me. 3. This is really me. I inne… W sumie 10 kluczowych, zupełnie normalnych sformułowań w środowisku ezoterycznym).
Ludzie płakali, bili się po twarzach, karali siebie… Robiłem ćwiczenie z panem, który bił się po twarzy i płakał, że nie może nie myśleć….. A firma przysłała go na szkolenie rozwijające osobowość…(!!!)
Część trzecia – INICJACJE
Celem części trzeciej było odcięcie się uczestnika od wszelkich możliwych trudnych doświadczeń, z którymi nie umiał poradzić sobie wcześniej. Ta część odcinała uczestnika od przeszłości i stawiała go na nowej drodze, zależnej od niego. Często po tym etapie czuliśmy smutek i jakąś dziwną tęsknotę...
ĆWICZENIE ZAMYKAJĄCE "INITIATION SESSION - INICJACJA" czyli zakończenie starego etapu życia
Cudowne poczucie miękkości, ulotności, rozpoczęcia nowej drogi, w końcu poczucie sterowania swoim życiem i posiadanie narzędzi do tworzenia swojego życia, wielki smutek i jakiś dziwny nieokreślony głęboki żal… to był efekt ostatniego ćwiczenia…. Ćwiczenia zamykającego i odcinającego od dotychczasowego życia i myślenia.
Celem ćwiczenia było wyczyszczenie myśli związanych z każdym aspektem życia. Przeprowadzał je Mistrz Avatar w ciszy i spokoju. Zadawał pytania, a każdy sam sobie odpowiadał w myśli jedynie dając komunikat "tak" lub "nie", aby Mistrz mógł przystąpić do procedury dyskreowania, likwidowania wszystkiego co się pojawiło jako odpowiedź.
Cała sesja trwała ok. 30 minut i kończyła się dobitnie wypowiadanym przez Mistrza zdaniem:
"Twój sens istnienia jako Stwórca Twojego wszechświata będzie kontynuowany i rozprzestrzeniany w ciągu 24 godzin i więcej".
Może pozornie niewinne zdanie, ale o olbrzymim znaczeniu! W kontekście całości pozostawiło w nas świadomość, że możemy zrobić wszystko co chcemy, że mamy cudowne narzędzia Avatar, sieć ludzi, którzy będą pomagać realizować cele i że teraz dostąpiliśmy przebudzenia, odnowy, że w końcu rozpoczęliśmy nową sensowną drogę swojego życia, którą możemy w pełni kontrolować i mieć na nią wpływ dzięki poznanym mi narzędziom.